Oto kolejny pasażer PKS-owego ruchaj-dyliżansu. Po dwóch poprzednich kandydatach, którzy niestety zanotowali występ marny niczym polska reprezentacja w piłce kopanej, miałam nadzieję na porządne bolcowanie. Tym bardziej, że Kolczykochujec chuja miał ustrojonego biżuterią niczym hinduska riksza. Kiedy nadszedł czas kolczykochujca, ten ściągnął gacie ukazując pełne okolczykowanie w całej swej krasie. Ssańsko, macańsko i po kilkunastu minutach kolczykochujec mógł już kulturalnie rozrzucać spermę po wszystkich kątach pokoju!